środa, 13 października 2010

Fartuszek

Tak dla odmiany popełniłam taki oto fartuszek. Jak zobaczyłam ten materiał w Szmatce Łatce na wyprzedaży to od razu wiedziałam, co z niego uszyję.
Taki sam fason ma mój stary fartuszek, ale już się lekko zużył. Odrysowałam więc kształt i oto mam śliczny, optymistyczny, kwiatkowy :). A na dodatek aż chce się w nim coś robić.



Pozdrawiam wszystkich ciepło i życzę miłego dnia :).

11 komentarzy:

morena pisze...

Ślicznie Ci wyszedł,nie próżnujesz kochana:)

Kornelia pisze...

Ależ śliczny, no zainspirowałaś mnie kochana też sobie uszyję :)))

ulinkap pisze...

no super, ja bym takiego do gotowania nie włożyła bo szkoda :D

jednoiglec pisze...

chyba zrobiłabym podobnie jak Ula:) powiesiłabym na wieszaku dla ozdoby:)

aryska0330 pisze...

Ojejku! Wiolu! W takim fartuszku to pewnie super-smaczne ciasteczka upieczesz? Mogę przyjechać na degustację???
Śliczny fartuszek!

Niedzielka pisze...

Uroczy! Rzeczywiście kwiatuszki bardzo inspirujące :)

handmade by Helena pisze...

Wiolu,gratuluję "silnej woli"(wiesz o co chodzi?:)))),faktycznie dzieje się .Sliczny fartuszek

MissVenflonSweetness pisze...

śliczny materiał i perfekt lamowanie-a manekina zazdroszcze:)

Wiola pisze...

Dziękuje Wam pięknie za wszystkie komentarze :*

patenciak pisze...

Ciekawie tu u Ciebie. Będę zaglądać i dodaję bloga u siebie do linków:) Pozdrawiam Aneta:)

SEWa pisze...

wow! świetny i optymistyczny fartuszek :)