wtorek, 18 października 2011

Tutorial - kieszonka na GPS

W końcu się zebrałam i uszyłam. Bo kto zawsze w torebce nosi GPS? Wiadomo! I obija mi się o klucze i inne przydasie ;)

Na podstawie tego tutoriala można również uszyć inne rzeczy - kopertówkę, torebeczkę (wystarczy doszyć troczki), portfelik czy etui na komórkę (przy mniejszych rzeczach można użyć 2 materiałów - na wierzch i na podszewkę).

Zaczynamy oczywiście od zgromadzenia potrzebnych rzeczy: materiałów w kilku kolorach, ociepliny i lamówki (można ją też zrobić samemu).

1. Układamy materiały na sobie wierzchnimi stronami do góry i odcinamy pasek




2. Z drugiego materiału wycinamy potrzebny nam prostokąt - na wymiar szytej rzeczy i do tego ocieplinę. Układamy na stole materiał prawą stroną do spodu, a na niego ocieplinę.



3. Bierzemy dwa przycięte paski układamy prawymi stronami do siebie i kładziemy na podkład z ociepliną.



4. Zszywamy wszystko razem przy tej górnej krawędzi (od strony środka, nie od krawędzi) z zapasem na szew. Szyjemy przez wszystkie warstwy - łącznie z ociepliną i spodnim materiałem.



5. Odwracamy przyszyty pasek na prawą stronę, na ocieplinę i rozprasowujemy.






6. Na górny pasek znów układamy kolejny pasek (pojedynczy) i przeszywamy przez wszystkie warstwy. Odwracamy na ocieplinę, rozprasowujemy.





7. I tak po kolei aż do końca ociepliny. I tak wygląda przód i tył.




8. W tym miejscu można dodać ozdobne pikowanie, ale ja pomyślałam o tym dopiero jak skończyłam wszystko szyć ;)

9. Ponieważ z jednej strony został mi wystający kawałek materiału - postanowiłam dociąć i przyszyć go jak lamówkę. Można oczywiście wyrównać do ociepliny (albo lepiej wymierzyć, żeby nie została końcówka ;)).



 10. Przycinamy wystający materiał na 2 cm, zaprasowujemy do połowy, potem jeszcze raz i przyszywamy.








11. Kolejny krok:
A. obszycie lamówką, wszycie rzepu i zszycie w formę kieszonki (ja tak zrobiłam), albo
B. wszycie rzepu, zszycie w formę kieszonki i dopiero wtedy obszycie boków lamówką.

Lamówkę można zrobić samemu - ponieważ nie ma tu zaokrągleń można lamówkę wykroić z prostego paska materiału (tzn. nie musi być ze skosu)





12. I gotowe! Mój Łucznik Amelia po raz kolejny poradził sobie doskonale!
Mogę wreszcie schować mój zakurzony GPS ;)




13. Moje błędy i co możecie zrobić lepiej:
Po pierwsze - najpierw zszyć w kieszonkę, a potem oblamować - dzięki temu nie będą takie podwójne lamówki po bokach odstawać ;)
Po drugie - dodać wzdłuż szwów jakieś ozdobne pikowania (wzorki z maszyny) - byłoby ciekawiej :)
Po trzecie - wycinać te pasy tak, żeby były równe dłuższemu bokowi (wzdłuż) - potem po zszyciu na będzie widać wszystkie użyte materiały. U mnie widać tylko niebieski i beżowe kuleczki i jakieś skrawki jeszcze. A wzdłuż byłoby ładniej :P
Po czwarte wreszcie - zrobić głębszą kieszonkę, żeby zmieścił się cały GPS i na to dopiero klapkę. Coś mi tym razem wyjątkowo te wymiary nie wyszły ;)

Mam nadzieję, że Wam wyjdzie lepiej :) Życzę powodzenia przy szyciu!

Dziękuję również za odwiedziny na blogu i za bardzo sympatyczne komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że tutek się przyda.

15 komentarzy:

aryska0330 pisze...

Świetny tutek!
Bardzo mi się podoba!
Ale...
W podsumowaniu "po trzecie" - robię identycznie! Nigdy wcześniej niczego dokładnie nie liczę (bo i tak się zawsze pomylę...) i szyję na żywioł! Zawsze można w razie czego coś obciąć albo coś doszyć!!! Hi, hi, hi!
I w punkcie "po czwarte" - moje proporcje i wymiary ostatnio też bardzo szwankują. Może to jakieś zaraźliwe jest?

Prześliczne Twoje etui! Wspaniałe!

Aninkowo pisze...

Wioluś ja jak zawsze podziwiam Twoje szycie :) pięknie Ci wyszło. Co do niedociągnięć to powiem Ci, że jak szyłam kosmetyczkę na wymiankę to dopiero 3cia sztuka była OK, choć szyłam ich tyle. Powinnam być wprawiona. No cóż. Następny będzie perfekt. Piękne masz materiały :)
Tęsknie za Twoim szyciem zwykłych rzeczy, piękne portfeliki Ci wychodziły itp...... ;)
pozdrawiam serdecznie i pamiętam

Unknown pisze...

No bo kto ma GPS-a w torebce Wiola? No kto?
Jak to kto?? Twoja imienniczka =))

Rany... to cudowne ustrojstwo wiele razy mi tyłek uratowało :D

Pokrowiec świetny, a tutorial bardzo przejrzysty, łącznie z końcowymi przemyśleniami, to mi się podoba!
Ja mam GPS-a teraz w telefonie, na który niestety jeszcze nie mam pokrowca ^^
Telefon, jak telefon... wiadomo jest mniejszy i częściej się go wyjmuje, więc nie wiem jak to będzie z częstym jego wyciąganiem i wkładaniem... muszę pomyśleć, bo po przeczytaniu Twojego posta wstyd mi, że jeszcze mu nic nie uszyłam ;(

amma pisze...

Piekny futeralik! Typowo kobiecy! Mysle ze moj maz nie bylby zadowolony jakby cos tak gustownego ode mnie dostal! Zawartosc cieszyla by go chyba duzo bardziej! No ale coz w koncu tu o nas kobietki chodzi! I piekno rzeczy codziennych ulatwiajacych nam zycie :) A nawigacja to juz niezbedny gadzet kazdeo kierowcy :)
Pozdrawiam i gratuluje pomyslu
marta

Anonimowy pisze...

Wiolu! Ale śliczny futerał!:))
majkagra

Magiczna Fabryka pisze...

Bardzo fajny tutorial. Prosty i ładnie zilustrowany. Rozjaśnił mi trochę i uświadomił co robiłam źle, a już na pewno jak zrobić prościej. Dzięki:)

Joanna pisze...

Świetny kursik, bardzo przejrzysty:)

Anka36 pisze...

Wiola, poszlo jak z nut, super, bardzo mi sie podoba :)))
Serdecznie pozdrawiam i dziekuje, ze zajrzalas do mnie :)))

kiboko pisze...

Wiola, w szkole powinnaś wykładać:), super tutek !! GPSa nie mam ale do czego innego go wykorzystam:) no i może nauczę się na Twoich błędach? choć chyba dostałabym wtedy Nobla:) Sama szyję na żywioł i ciągle coś docinam, doszywam.Pozdrawiam:)

SzycieUli / UlaSewing pisze...

Wiolu! na pewno z tutka skorzystam! lubię przejrzystość Twoich kursów :)

B pisze...

Skorzystam z pomysłu już niedługo. GPS-a chcę sprawić mężowi pod choinkę, więc futerał musi być!

magdor pisze...

Super :) Mój GPS turla się po schowku w samochodzie, a w takim etui zachowałby się jeszcze przez jakiś czas w całości. Wykorzystam :) Pozdrawiam

Biżuteria z filcu pisze...

Zaraz siadam do szycia podobnego etui :) Jesli chodzi o wymiary to tradycyjnie idę na żywioł :P Najwyżej uszyję pózniej podobne ( wieksze lub mniejsze) :P
Dzieki za wszelkie wskazowki, które tu umiesciłaś- na pewno ulatwia mi pracę :)
Pozdrawiam Agata

Anonimowy pisze...

O matko, takie małe coś a ile roboty! Jak z tildą!

dyziocha77 pisze...

super, moja Marysia ostatnio dostała futeralik ale to nie do końca coś co mi się podoba - choć sama szyłam :) Twój pomysł zdecydowanie bardziej mi się podoba :)pozdrawiam